Skip to main content

Kilkanaście dni temu ogłoszono konkursy dotacji miejskich w zakresie działalności sportowej na rok 2024. Po raz kolejny pieniądze przeznaczone na poprawę warunków działalności klubów w rozgrywkach seniorskich, będą rozdzielone pomiędzy dwa kluby reprezentujące siatkówkę kobiet i piłkę ręczną. Porozmawialiśmy w ostatnią sobotę 2023 roku z Prezesem ZKS Unia Tarnów Arturem Szklarzem na temat tej skandalicznej decyzji Prezydenta Romana Ciepieli i odniesienia jej do sytuacji piłkarzy występujących na boiskach 3 ligi PZPN.


Po raz kolejny pierwsza drużyna piłkarzy Unii Tarnów została wykluczona z możliwości ubiegania się o dotację na działalność związaną z występami na pierwszym poziomie centralnym PZPN. Jak to wpłynie na plany klubu w zakresie rundy wiosennej aktualnego sezonu?

To fatalna i kompletnie niezrozumiała decyzja. Udało się zbudować młody ambitny zespół, oparty w dużej mierze na chłopakach z naszego regionu, który bardzo dobrze radzi sobie z rywalami bardzo mocno wspieranymi przez swoje miasta i gminy. Nie rozumiem dlaczego taka organiczna praca u podstaw w najpopularniejszej dyscyplinie świata jest niedoceniana, a promuje się styl “robienia sportu” przez “armie zaciężne”. Z pomocą Akademii Unia Tarnów udało się w Tarnowie zbudować ogromny szkoleniowy fundament, a przez polityków jest to niszczone. Komuś mocno zależy aby piłka nożna w Tarnowie się nie odrodziła i ten plan jest konsekwentnie realizowany. Niestety podcina nam się skrzydła i ponownie muszę rewidować plany. 

Kolejny raz musi Pan dokonywać korekty budżetu, ale w sytuacji gdy zeszły rok był już pod tym względem tak trudny,  jest to w ogóle misja do wykonania?

Wbrew pozorom w rundzie jesiennej udało się stworzyć dobry budżet i wydawało się, że w tym sezonie wszystko idzie w dobrym kierunku. Tak naprawdę między innymi dzięki zaangażowaniu Grupy Azoty i Akademii Unia Tarnów, na wynagrodzenia dla sztabu i zawodników pierwszej drużyny udało się wygenerować największe środki finansowe od początku mojej misji w tym klubie. Efekt było widać na boisku w postaci wielkiego zaangażowania całej drużyny. Oczywiście brakowało jeszcze środków, aby poprawić kilka innych organizacyjnych aspektów funkcjonowania drużyny, ale wydawało się, że sukces jaki niewątpliwie osiągnęła ta młoda drużyna zostanie w końcu doceniony także przez miejskich decydentów i będzie ogromnym krokiem w przód. Niestety plany rozwoju muszę odłożyć na bok i ponownie wejść w tryb poszukiwania oszczędności.

Jak wiemy czerwiec i lipiec był bardzo niespokojny dla pierwszej drużyny Unii Tarnów, odeszło bowiem z klubu sporo zawodników. Dobrze rozumiem zatem, że wbrew wcześniejszym doniesieniom w aspekcie finansowym nie było tak źle,  jak się pierwotnie zapowiadało?

Tak to prawda, początek budowania zespołu na aktualny sezon był bardzo trudny, ale wynika to też z czasu podpisania umowy z naszymi partnerami. Nie każdy zawodnik czy trener chce czekać na końcowe rozstrzygnięcia, a ja po nauczce z roku 2021 kiedy to zostaliśmy całą rundę bez jakiegokolwiek finansowania, ale za to z obowiązującymi umowami , nie podejmuje już ostatecznych decyzji dopóki nie podpisze najważniejszych umów marketingowych. Rozstrzygnięcia w tym zakresie przyszły nieco później, więc co zrozumiałe nie każdy był na tyle cierpliwy. Ostatecznie wszystko skończyło się pozytywnie i mniej więcej połowa zawodników naszej drużyny była wspierana w rundzie jesiennej poprzez program Grupa Azoty Pro Junior System, który był realizowany we współpracy z Akademią Unia Tarnów. Dzięki temu udało się stworzyć dobry budżet płacowy co pozwoliło zatrzymać sztab szkoleniowy oraz ściągnąć ciekawych zawodników. Niestety los tego programu jest póki co niepewny, bo umowa kończy się 31 grudnia, a partner nie podjął jeszcze decyzji w sprawie kontynuacji programu. Na szczęście Ci zawodnicy mogą być finansowani z innego programu jakim jest PJS w którym zajmujemy aktualnie pierwsza pozycje. Minusem jest to, że wpływy z tego tytułu, choć spore, osiągniemy dopiero po zakończeniu sezonu, pozostaje więc 6 miesięcy przy mocno ograniczonych środkach finansowych, bez wsparcia dla pierwszej drużyny ze strony miasta. 

Jak zatem będzie wyglądać drużyna Jaskółek w roku 2024. Czy jest szansa na wzmocnienia lub utrzymanie aktualnego składu Unii Tarnów? 

Od kilku tygodni trwają rozmowy w tym zakresie zarówno ze sztabem jak i zawodnikami. Wszyscy oczekiwali na zapisy ogłoszonego konkursu miejskiego i uzależniali swoje decyzje od sytuacji finansowej drużyny. Jak już wiemy pierwsza drużyna z budżetu miasta nie może liczyć na wsparcie, spodziewane są więc opóźnienia w zakresie momentu osiągnięcia przychodu i poniesienia kosztu. Korekty wydatków wydają się zatem koniecznością, może się więc zdarzyć, że w najbliższych dniach czy tygodniach nastąpią w drużynie zmiany. Na szczęście prognoza budżetowa, przy spełnieniu kilku założeń dodatkowych, pozwoli na dokończenie sezonu bez zaległości, ale nie będzie to łatwy czas i nie należy spodziewać się fajerwerków. Bardzo ubolewam nad tym, bo udało się zbudować coś fajnego co mogło zapracować bardzo mocno na sportowy awans drużyny.

Niezależnie od wszystkiego, korzystając z okazji, że rozmawiamy tuż przed sylwestrem, chciałbym zapewnić wszystkich sympatyków Jaskółek, że zrobię wszystko co w mojej mocy, aby w 2024 roku biało niebiescy mogli nadal dawać im radość na boisku. Wchodzimy w ten trudny rok z promykiem nadziei, którym są wiosenne wybory samorządowe. Warto będzie o tym pamiętać i przy urnach wyznaczyć właściwy kierunek dla Tarnowa i tarnowskiego sportu. Do siego roku!

Dziękujemy za rozmowę i również życzymy wszystkiego dobrego w nadchodzącym roku. 

(w)