Skip to main content

W ostatnim czasie treningi prowadzone przez Daniela Bartkowskiego oraz Marcina Krawczyka wspomagał swoją wiedzą i doświadczeniem trener mentalny – Przemysław Worwa.

Zachęcamy do lektury krótkiego wywiadu z trenerem Przemysławem Morwą.

– Na początku naszej rozmowy chciałabym zapytać Pana o szczegóły i tajniki treningu mentalnego. W czym pomaga on sportowcom i jak taki trening przebiega?

Trening mentalny ma na celu pomóc zawodnikom wykorzystać w 100% ich sportowy potencjał. Jurgen Klopp, dla którego siła mentalna zawodników zawsze miała olbrzymie znaczenie i dbał o to zarówno wtedy gdy był trenerem Borussi Dortmund jak i teraz, gdy święci triumfy z Liverpoolem, powiedział, że nawet jeśli masz najlepsze umiejętności techniczne, ale nie jesteś gotowy by je pokazać to nie uczynisz z nich pożytku. I właśnie w treningu mentalnym szukamy tych obszarów, które można wzmocnić, poprawić i które mogą pomóc zawodnikom uczynić pożytek ze swoich umiejętności. Jakie to obszary? Dla jednego to może być umiejętność utrzymania koncentracji przez całe spotkanie, dla innego gra w warunkach mocnej presji, dla kolejnego wzmocnienie pewności siebie, umiejętność radzenia sobie z niepowodzeniami, radość z uprawiania sportu, czasami wbrew okolicznościom. Jest całe spektrum takich obszarów, które trzeba zdefiniować i nad nimi popracować

– Jak pracowało się Panu z kadrą trenerska i zawodniczą Unii Tarnów?

Jednym słowem świetnie. Z trenerem Bartkowskim znamy się z czasów wspólnego grania w juniorach Unii. Poza tym trener doskonale zna swoją drużynę i do tego ma sporą wiedzę na temat wpływu siły mentalnej na zawodników. Natomiast zawsze jest pytanie o współpracę trenera mentalnego z drużyną. Trzeba zauważyć, że trener daje pewne narzędzia, podpowiada rozwiązania, pomaga ale swoją pracę musi wykonać zawodnik. Tu musi być mocna współpraca. W Unii spotkałem się z grupą zawodników, którzy chcieli współpracować. Dlatego wspólną pracę oceniam bardzo pozytywnie.

– Na co zwracał Pan największą uwagę podczas zajęć treningowych Jaskółek?

Nie mogę zdradzić tajemnicy szatni i podać szczegółów, natomiast dążyliśmy do tego by nasz wspólny trening wynikał z realnych potrzeb i miał konkretne przełożenie na postawę piłkarzy. Dlatego rozmawialiśmy z zawodnikami o realnych sytuacjach, analizowaliśmy rozegrane mecze, pracowaliśmy nad konkretnymi postawami.

– Często słyszymy, że “głowa” odgrywa olbrzymią rolę w osiąganiu sukcesów sportowych czy korzystanie z pomocy trenera mentalnego jest obecnie popularne w świecie sportu?

Tak, w relacjach z wydarzeń sportowych zdarza się słyszeć, że drużyna przegrała mecz w szatni albo że zabrakło zimnej krwi, że głowa się „zagotowała” itd. To pokazuje, jaką rolę w sporcie odgrywa mental. Zawodnicy i trenerzy coraz częściej to doceniają i chcą nad tym pracować. Jest to coraz częstsze, bo nasi trenerzy czy zawodnicy spotykają się z tym na zagranicznych stażach, konferencjach czy w zagranicznych klubach, gdzie trening mentalny jest już normą.

– Jak będzie Pan wspominał ten czas spędzony w Unii Tarnów?

Jako młody chłopak grałem w piłkę w tarnowskiej Unii, tu się uczyłem miłości do sportu więc każdy pobyt w Mościcach jest dla mnie wspaniałym przeżyciem.

– Dziękuję za rozmowę.

Ja również dziękuję!