Skip to main content

Wywozimy trzy punkty z Polkowic po niesamowitej walce na boisku! GÓRNIK POLKOWICE 4:6 ZKS UNIA TARNÓW.

Strzelcy bramek: Grzesiak, Adamski, Fryś, Gruszka, Wałach, Podobiński,
Skład: Wałach, Przybył, Mroczka, Podobiński, Sojda, Nosek, Fryś, Sieńczak, Gruszka, Stańczyk, Grzesiak, Adamski, Wardzała

Mariusz Babiarz: Wspaniały tydzień za nami w środę ogrywamy aspirującą do awansu Bochnie w niedziele lidera. Bardzo dobrze i uważnie zaczęliśmy ten mecz. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem 1-0. Gdy w drugiej dołożyliśmy kolejne trafienie chyba już uwierzyliśmy w łatwe zwycięstwo. To skrzętnie wykorzystał rywal karcąc nas za błędy czterema trafieniami. Gesty triumfu jednego z zawodników podziałały na nas jak płachta na byka. Przewaga znów okazała się naszą skuteczną bronią. W końcówce rywal jeszcze rzucił się do odrabiania strat ale został skarcony strzałem do pustej bramki. Wzmocniona i skonsolidowana drużyna w końcówce sezonu mocno miesza w czołówce. Na niedzielny triumf zapracowała cała drużyna a asysty skrzętnie wykorzystał kroczący po koronę króla strzelców Tomasz Grzesiak.

Jakub Drwal: Gratuluje całej drużynie tak cennych 3pkt. Taki mecz, jak i ten z Bochnia, pokazuje jak wielki potencjał drzemie w tej ekipie. 2-0, 2-4 i 6-4 to scenariusz możliwy tylko w futsalu. Cieszymy się że charakternie, w dwóch meczach z kandydatami do awansu, wracamy do gry i zwyciężamy. Jeszcze jeden mecz, 11.04 u nas z Wrocławiem, i przyjdzie czas podsumowań, ale już śmiało mogę powiedzieć, iż przy większej intensywności trenowania, korektach umiejętności indywidualnych typowych dla futsalu ta drużyna może zajść bardzo daleko. Sinusoidalne momenty meczowe muszą być mocno ograniczane. Stać chłopaków na to tylko trzeba im stworzyć jeszcze lepsze warunki do rozwoju. Ta drużyna ma wielkie możliwości. Będę za to mocno trzymał kciuki.