Po fatalnych informacjach, które napłynęły do nas z Urzędu Miasta Tarnowa, internauci przesłali do klubu mnóstwo pytań. W minioną środę zebraliśmy wszystkie Wasze pytania i porozmawialiśmy o nich z Arturem Szklarzem, Prezesem Zarządu ZKS Unia Tarnów. Przedstawiamy Państwu pierwszą część wywiadu, odnosząca się do zeszłotygodniowych, skandalicznych wydarzeń związanych z ograniczeniem dotacji na sport tylko do dwóch klubów mających bliskie kontakty z radnymi miejskimi. W kontekście tej zaskakującej decyzji Urzędu Miasta, zapytaliśmy prezesa o przyszłość tarnowskich Jaskółek”
Jak wygląda aktualna sytuacja Unii Tarnów po skandalicznej decyzji Urzędu Miasta Tarnowa w sprawie przydzielenia dotacji tylko dwóm klubom, które mają związki z radnymi koalicji rządzącej w Tarnowie.
Sytuacja jest trudna, bo trzeba pamiętać, że w zeszłym sezonie miasto również ograniczyło dotacje tylko do tych samych 2 klubów, wykluczając piłkarzy z możliwości ubiegania się o środki. Szczęściem w nieszczęściu jest to, że ten skandaliczny konkurs został ogłoszony teraz i już przed startem sezonu wiemy, że nie możemy liczyć na żadne środki z miasta na udział w rozgrywkach PZPN. W związku z tym wszystkie podpisywane umowy będą dostosowane do skorygowanej opcji budżetowej. W zeszłym roku mieliśmy nieco trudniej, bo zaskakująca decyzja miasta nadeszła po starcie sezonu, a w założeniach budżetowych zakładaliśmy dofinansowanie miasta. To spowodowało, że cały poprzedni sezon musiałem „gonić płatności”.
Docierają głosy, że osobą odpowiedzialną za tak skandaliczny podział dotacji może być wiceprzewodniczący rady Miasta Tarnowa, Radny Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Janas. Kibice zwracają uwagę na możliwy nepotyzm w tej sprawie, ponieważ w jednym z klubów dla których przewidziano dotacje, pracuje syn Pana radnego.
Nie chce się wypowiadać na ten temat, ale jeżeli okazałoby się to prawda, to byłby to wielki skandal.
Jak zatem będzie wyglądał najbliższy sezon, pojawiły się głosy, że Unia Tarnów może podzielić los Łagowa.
Takiego zagrożenia na szczęście nie ma, bo fundamenty jakie udało się zbudować w ostatnich latach pozwalają na start w rozgrywkach również bez wsparcia miasta. Będzie to jednak start mocno odmłodzonej drużyny ze sporym ryzykiem spadku, ale na ten moment taka opcja jest najbardziej prawdopodobna. Zaktualizowałem już założenia budżetowe co pozwoliło mi złożyć oferty aktualnym zawodnikom. Czekam na ich decyzje, ale większość graczy, jak co roku, zapragnęła podwyżek wynagrodzenia na nowy sezon. W związku z tym, że żelazna dyscyplina finansowa jest podstawowym celem klubu, jestem zmuszony do zachowania płacowego status quo, niewielkich wahnięć w dół, lub w ostateczności podwyżek ale nie w pełni spełniających oczekiwania graczy. Spodziewam się wiec , że nie wszyscy zawodnicy będą chcieli pomóc Unii Tarnów w nadchodzącym trudnym sezonie.
Jak zatem będzie wyglądał skład na sezon 2023/2024.
Na ten moment pracuje w tym zakresie. Z dotychczasowych zawodników tym który już wcześniej zapowiedział że odchodzi, był Paweł Węgrzyn, ale w jego sytuacji nie było to związane z finansami. Za granicę wybiera się Viktor Putin, pomogłem mu jeszcze uregulować jego formalności z pobytem w UE i ruszył na podbój Europy. Pozostałe odejścia z klubu jeżeli wystąpią, będą czysto finansowe, związane z brakiem możliwości spełnienia oczekiwań płacowych, co jest bezpośrednim efektem wykreślenia z budżetu wsparcia Urzędu Miasta. W ich miejsce ściągniemy zawodników młodszych, dla których gra w Unii Tarnów będzie przede wszystkim okazją do pokazania się na szczeblu obserwowanym przez skautów klubów wyższych lig. Musimy dostosować się do realiów jakie tworzy magistrat, bo trzeba pamiętać, że w lidze rywalizujemy z klubami które z budżetu miasta/gminy otrzymują zwykle kilkaset tysięcy złotych, a w niektórych przypadkach są to kwoty przekraczające milion złotych. To niesprawiedliwa walka w której władze Tarnowa stawiają nas na przegranej pozycji. Natomiast jeżeli władze miasta uważają, że tysiące młodych tarnowskich piłkarzy nie zasługuje na klub co najmniej w 3 lidze, no to nie pozostaje nam nic innego jak przestać walczyć z wiatrakami. Oczywiście zrobimy wszystko aby uratować 3 ligę dla Tarnowa, ale w nadchodzącym sezonie będzie to niezwykle trudne i będzie potrzebne ogromne wsparcie dla piłkarzy ze strony tarnowskich kibiców.
Będzie szansa aby w kolejnych sezonach sytuacja uległa zmianie ?
Tak, ja w to wierzę. Ale na ten moment w Urzędzie Miasta jest podejście, że cały sport w Tarnowie ma utrzymywać Grupa Azoty, a miasto pragnie spijać śmietankę z tego, jeżeli komuś mimo wszystko się coś uda. Miasto chwali się jak ten sport wspomaga, nawet nie zbliżając się do kwot w jakich rzeczywiście wspiera sport w Tarnowie firma Grupa Azoty. Jako mieszkańcy Tarnowa musimy zmienić podejście urzędników do sportu, bo w innym razie sport w Tarnowie będzie wegetował, a sporadyczne sukcesy dyscyplin, które akurat są bliżej układu polityczno- towarzysko-rodzinnego, będą tylko wykrzywiać rzeczywisty obraz tarnowskiego sportu.
Kolejna część rozmowy, odnosząca się między innymi do pytań w zakresie współpracy na linii Urząd Miasta Tarnowa – Klub zostanie opublikowana w przyszłym tygodniu.