W środę swój kolejny mecz kontrolny rozegrał pierwszy zespół Unii Tarnów. Na sztucznym boisku w Dębicy zmierzyliśmy się z rywalem ligowym Wisłoką Dębica i mecz zakończył się wynikiem remisowym.
Spotkanie miało dwa oblicza, gdzie przy pierwszej dość sennej połowie w naszym wykonaniu, drużyna zdecydowanie lepiej zaprezentowała się w drugich 45 minutach przejmując kontrole nad wydarzeniami na boisku. W końcówce spotkania odezwały się „demony” znane z rundy jesiennej i pomimo prowadzenia do 90 minuty, nie zdołaliśmy utrzymać korzystnego wyniku, tracąc bramkę ze stałego fragmentu gry w ostatniej akcji meczu. Do ciekawej sytuacji doszło od 70 minuty, gdy na boisku w składzie Jaskółek grało jednocześnie aż 8 zawodników młodzieżowych w tym 7 juniorów, a cały blok defensywny łącznie z bramkarzem stworzyło dwóch zawodników z rocznika 2004 i dwóch z 2005. Pomimo tego ogromnego powiewu młodości, nadal byliśmy drużyną przeważającą, kontrolującą przebieg spotkania i stwarzającą sobie kolejne sytuacje bramkowe.
Ciężki mecz dla nas pod wieloma aspektami. Zdecydowanie pierwsza połowa na duży minus pod względem motorycznym jak również piłkarskim. Nie mogliśmy złapać kontroli nad meczem. Mało utrzymywaliśmy się przy piłce, jak również nie realizowaliśmy do końca aspektów taktycznych. Druga połowa to zdecydowanie lepsza gra i w tej części meczu Unia mogła się podobać. Kilka drobnych urazów przeciążeniowych doprowadziło do sytuacji, że swoje szanse na pokazanie się dostało kilku młodszych zawodników, dla których był to wartościowy sparing. Oceniam ich występ pozytywnie, a od zawodników oczekuję jeszcze większej pracy, aby takie mecze w pierwszej drużynie były dla nich codziennością – powiedział trener Radosław Jacek
Wisłoka Dębica – Unia Tarnów 2:2 (1:0)
Bramki: Sojda, Kieroński
Skład Unii:
Zając (Lipka 60) – Biś (Matyjewicz 46), Kajpust (Bednarek 70), Sierczyński (Wójcikowski 60) – Łazarz, Orlik (Wardzała 46), Jacak, Nytko (Dubas 46) – Sojda (Zyguła 70), Biały (Kieroński 46), Mida (Jaśkiewicz 60)