Skip to main content

Już jutro czekają nas kolejne emocje z udziałem piłkarzy Unii Tarnów. W ramach 5. kolejki wschodniej grupy małopolskiej IV ligi Jaskółki udadzą się do pobliskiej Woli Rzędzińskiej na pojedynek z miejscową Wolanią.

Wolania Wola Rzędzińska, to podobnie jak Wierchy Rabka Zdrój beniaminek IV ligi małopolskiej. Poprzedni sezon był bardzo udany dla zielono-biało-czerwonych, którzy zdeklasowali rywali w tarnowskiej okręgówce i już po roku powrócili na czwartoligowe boiska. Zespół z Woli Rzędzińskiej w minionych rozgrywkach strzelił aż 130 bramek, samemu tracąc tylko 25, co przełożyło się zdobycie 82 punktów, czyli o 18 więcej niż drugi w tabeli GLKS Gromnik. Czwarta liga to już jednak inne realia i póki co bieżący sezon układa się dla Wolanii ze zmiennym szczęściem.

W XXI wieku oba zespoły rywalizowały ze sobą w rozgrywkach ligowych dziesięciokrotnie. Bilans tych spotkań przemawia zdecydowanie na korzyść Jaskółek, które wygrały osiem z nich i tylko raz schodziły z murawy pokonane. W sezonie 2005/06 mecz 22. kolejki IV ligi małopolskiej był jednocześnie półfinałem Pucharu Polski na szczeblu TOZPN. Unia pokonała rywali 2:0 i oprócz zdobycia trzech punktów do ligowej tabeli awansowała do finału tych rozgrywek. Warto wspomnieć także efektowne zwycięstwo tarnowian 5:0, po hat-tricku Chrobaka oraz trafieniach Radlińskiego i Popieli. Wyczyn ten powtórzył w sezonie 2015/16 Artur Biały, którego trzy bramki zapewniły Unii zwycięstwo 3:2. W rewanżu na wiosnę katem Wolanii ponownie okazał się ten sam zawodnik, dwukrotnie wpisując się na listę strzelców w wygranym przez Jaskółki 2:1 spotkaniu. Co ciekawe, rok wcześniej był on najskuteczniejszym piłkarzem Wolanii, zdobywając 13 bramek w 31 meczach. Nie jest to jedyny piłkarz łączący obydwa kluby. W ekipie z Woli Rzędzińskiej występowali także Szymon Adamski i Maksymilian Starzyk, z kolei po przeciwnej stronie barykady grają dziś wychowankowie biało-niebieskich Konrad Fryś i Artur Hebda.

Początek sezonu w wykonaniu zarówno jednych, jak i drugich układa się ze zmiennym szczęściem. Na inaugurację tarnowianie wysoko wygrali w Drwini, później notując remis i porażkę w starciach z Popradem Muszyna i rezerwami Bruk-Betu Termaliki. Na zwycięskie tory powrócili w poprzedniej kolejce, pewnie pokonując beniaminka z Rabki 3:0. Z kolei Wolania kampanię 2019/20 zaczęła od remisu z BKS Bochnia, ulegając następnie rezerwom Sandecji i pokonując Orkan Szczyrzyc. W ubiegłą sobotę zielono-biało-czerwoni wrócili na tarczy z Limanowej, gdzie przegrali 2:3. To wszystko składa się na dorobek 4 punktów i 11 pozycję w czwartoligowej tabeli. Jaskółki na swoim koncie zgromadziły trzy oczka więcej, co pozwala im się plasować na 6 lokacie.

Po efektownym zwycięstwie w sobotę, podopieczni Daniela Bartkowskiego będą chcieli pójść za ciosem, pokonać kolejnego z beniaminków i dopisać do swojego dorobku trzy punkty. W bieżącym sezonie jeśli Jaskółki wygrywały, to zawsze robiły to różnicą minimum trzech bramek. Jak będzie tym razem? Ciekawych zapraszamy do śledzenia relacji w naszych mediach społecznościowych. Początek meczu zaplanowano na 17:30.