Skip to main content

Jak można najlepiej uczcić 92. rocznicę istnienia klubu? Właśnie tak – wygranymi derbami. W środowe popołudnie Unia Tarnów pokonała Tarnovię po serii rzutów karnych 3:3 (5:4). Dla Jaskółek wcale nie był to jednak spacerek.

Los chciał, że w półfinale Pucharu Polski na szczeblu tarnowskim zmierzyliśmy się z Tarnovią. Spotkanie derbowe zawsze dostarcza więcej emocji, nie inaczej było i tym razem. Pogoda iście angielska, zwiastująca dużo walki, wślizgów, ale i niewymuszonych błędów.

Jaskółki rozpoczęły to spotkanie nieźle, prowadząc grę i tak naprawdę utrzymując się na połowie przeciwnika. Nie udało się jednak wyjść na prowadzenie, bo uprzedzili nas rywale w zupełnie niegroźnej sytuacji. Dydyk, który prawdopodobnie chciał dośrodkować piłkę, skierował ją w kierunku bramki strzeżonej przez Kamila Nowaka. Piłka na nieszczęście wpadła mu “za kołnierz”, ponieważ delikatnie się poślizgnął i nie zdołał wycofać się z 5. metra do bramki. Unia jednak nie zmieniła swojego sposobu gry i kilka minut później oskrzydlająca akcja Adamskiego przyniosła wyrównujące trafienie Łukasza Popieli. Trzeba przyznać, że piłkarze Tovii byli bardzo groźni ze stałych fragmentów gry. Kilkukrotnie z opresji ratował nas Kamil Nowak, który świetnymi interwencjami nadrabiał błędy w kryciu obrońców. Ci jednak, nie ustrzegli się kolejnego, opłakanego w skutkach, właśnie po rzucie wolnym z boku boiska. Tokarczyk, będąc w okolicach 5. metra bramki, zdołał piłkę przyjąć i skierować do siatki.

Minutę później było już jednak 2:2. Doskonałym uderzeniem nożycami z lewej nogi popisał się ponownie Popiela. Dla napastnika Jaskółek był to 100. gol w biało-niebieskich barwach. Nie da się wyobrazić piękniejszego, setnego gola dla ukochanego zespołu. Pod koniec Nowak po raz kolejny popisał się znakomitą interwencją i sparował piłkę tuż obok słupka. Do przerwy pozostało już jednak bez zmian.

Ponowne gonienie wyniku

2 minuty po zmianie stron Tarnovia znów wyszła na prowadzenie. Mabassa niepotrzebnie złamał linię i nie zdołał przeciąć górnego podania głową. Tuż za nim był Ogorzały, który niepilnowany w polu karnym strzelił bramkę na 3:2. Tarnovia w tym momencie meczu nieco zepchnęła zespół Unii do obrony, ale ich akcje nie przynosiły owoców w postaci kolejnych goli. Jaskółkom udało się jednak wyrównać już po 10 minutach. Biały, który pojawił się na boisku 3 minuty wcześniej, doskonale rozprowadził kontrę i dograł na bok do Adamskiego. Ten, nabrał obrońcę na zwód do środka i lewą nogą umieścił piłkę w siatce.

W ostatnich 30 minutach spotkania nie padła już jednak żadna bramka, choć były ku temu okazje. Lopes kilkukrotnie dogrywał po ziemi świetne piłki wzdłuż bramki. Za pierwszym razem tuż nad poprzeczką uderzył Popiela, a za drugim nikt nie zrozumiał intencji Portugalczyka i piłka przetoczyła się za linię końcową. W pewnym momencie Unia niepotrzebnie też poszła na wymianę ciosów i brakowało spokoju w rozegraniu. Zbyt dużo podań górą nie trafiało do adresata, a za mało było gry ziemią. Taka gra działała jak najbardziej na korzyść Tarnovii. Pod koniec ponownie zepchnęła Unistów do defensywy, a w ostatnich minutach spotkania kolejną doskonałą interwencją popisał się Nowak. Bramkarz Jaskółek w sytuacji sam na sam wyciągnął sprytny, półgórny strzał Wilka. Trzeba przyznać, że w ciągu całego spotkania, ale i serii rzutów karnych, Nowak zdecydowanie zrehabilitował się za błąd przy pierwszej straconej bramce.

Po ostatnim gwizdku sędziego wiadomo było, że nie będzie żadnej dogrywki. O awansie do finału zadecydowała seria rzutów karnych. Już w pierwszej serii Kamil Nowak wybronił strzał Mąciora. Piłkarze Unii byli natomiast bezbłędni i wykorzystali je wszystkie, dzięki czemu awansowaliśmy do finału Pucharu Polski na szczeblu tarnowskim. W finale zmierzymy się z Metalem Tarnów, który pokonał Dunajec Zbylitowska Góra również po remisie 3:3 i wygranej 5:4 w rzutach karnych.

100. gol Łukasza Popieli!

Na koniec, gratulujemy jeszcze raz Łukaszowi Popieli niebywałego sukcesu, jakim jest zdobycie 100 goli dla Unii Tarnów. W klasyfikacji strzelców wszechczasów Jaskółek “Pitek” zajmuje 4. miejsce. Tuż nad nim, na 3. pozycji plasuje się Śp. Stanisław Bucki (129 goli), na 2. pozycji jest Jacek Ropski (142 gole), a liderem klasyfikacji jest nie kto inny, jak Krzysztof Palej z 214 trafieniami.

Tarnovia Tarnów – UNIA TARNÓW 3:3 (4:5)

Bramki dla Unii: Popiela x2, Adamski

Gole dla Unii w serii rzutów karnych: Biały, Lopes, Kieroński, Orlik, Popiela

UNIA: K. Nowak – Matyjewicz, Mabassa (54′ Malisz), Oszust (65′ Węgrzyn) – Adamski (71 Kieroński), Wardzała (65′ Orlik), Mateusz Nowak, Nytko – Lopes, Popiela, Krauze (54′ Biały)

Tarnovia: Leśniak – Kaczyk, Kuboń, Marcel Nowak, Dydyk – Tokarczyk (67′ Kucharczyk), Bałut, Mącior, Bigas (57′ Klich), Wilk – Ogorzały