ZKS Unia Tarnów w meczu 22 kolejki trzeciej ligi. Przegrała na wyjeździe z rezerwami Cracovii. Wynik jednak nie odzwierciedla tego co działo się na boisku, gdzie tak naprawdę Jaskółki toczyły wyrównany bój. Zadecydowały błędy indywidualne, oraz skuteczność. Biało-niebiescy od 49 minuty grały w dziesiątkę, po tym jak czerwoną kartkę obejrzał Szymon Mida.
Cracovia od pierwszych minut mocno weszła w ten mecz. Pasy chciały narzucić swój rytm gry, w którym jednak ZKS Unia Tarnów bardzo dobrze się odnajdywała. Co prawda to gospodarze byli częściej przy piłce, jednak pod bramką przeciwnika równie często gościły Jaskółki. Dobrze tego dnia funkcjonowały skrzydła, skąd raz za razem piłka była posyłana w pole karne rywala. Jednak dośrodkowania były albo niedokładne, albo w szesnastce rywala brakowało osób, które mogłyby wykończyć akcje. W 30 minucie Pasy wykorzystały indywidualny błąd formacji obronnej gości i wyszły na prowadzenie. Chwilę później było już dwa zero. Piłkę ręką w polu karnym zagrał Kajpust i sędzia wskazał na wapno. Rzut karny pewnie wykorzystał najlepszy strzelec rezerw Cracovi.
Od 49 minuty goście musieli radzić sobie w dziesiątkę po tym, jak czerwoną kartkę obejrzał Mida. Jednak liczebna przewaga Pasów wcale nie była widoczna. Jaskółki przejęły inicjatywę w tym spotkaniu i próbowały gonić wynik. Bardzo dużo dośrodkowań z bocznego sektora, bardzo dużo rzutów rożnych. Żadna jednak z piłek posyłanych w pole karne nie znajdowała adresata. Najbliżej strzelenie bramki był Orlik, oraz Sojda. Jednak ich strzały pewnie bronił golkiper Pasów. W 82 minucie Cracovia wyprowadziła ostateczny cios i ustawiła wynik spotkania na 3 do 0.
Na kilka pytań po meczu odpowiedział trener ZKS Unii Tarnów – Radosław Jacek:
Niestety spotkanie z rezerwami Cracovii zakończyło się zerowym dorobkiem punktowym. Jak trener uważa – co było przyczyną porażki?
Uważam, że graliśmy w tym mecz wyrównane spotkanie natomiast małe rzeczy zadecydowały o końcowym rezultacie, który nie daje obrazu spotkania. Cracovia na początku meczu miała optyczną przewagę ale nie wynikało z niej żadne zagrożenie. Od początku rundy sporo bramek tracimy po błędach indywidualnych, których możemy uniknąć i często dużo musimy zrobić w działaniach ofensywnych, żeby osiągnąć korzystny rezultat, bo ciężko nam ostatnio zagrać na “0” z tyłu. Paradoksalnie widzę znaczący progres w organizacji gry defensywnej zespołu i analizując poszczególne spotkania nie dopuszczamy rywala do dużej liczby klarownych sytuacji, dlatego tym bardziej boli utrata takiej liczby goli w rundzie wiosennej.
Przegrywacie 3 do 0, jednak sytuacji do strzelenia bramki było sporo. Czy Cracovia czyste konto zawdzięcza dobrze dysponowanej obronie, czy raczej to Unii Tarnów w tym spotkaniu brakowało skuteczności?
Mogliśmy otworzyć spotkanie bo dobrze rozegraliśmy sytuację ze strzałem Szymka Midy. Jak na dużą liczbę wejść w pole karne Cracovii powinniśmy zdecydowanie więcej razy zmusić bramkarza do interwencji, natomiast ewidentnie brakowało nam spokoju pod bramką i lepszych decyzji. Mimo wszystko widzę dużo pozytywów z tego meczu w grze ofensywnej. Dobrze otwieraliśmy grę od bramki płynnie przechodząc na połowę rywala, potrafiliśmy po odbiorze piłki przyspieszyć grę i szybko podchodzić pod pole karne, ale brakowało nam zimnej krwi w kluczowym momencie akcji. W drugiej połowie bardzo szkoda sytuacji Dawida Sojdy, którego strzał wybronił bramkarz gospodarzy.
Praktycznie całą drugą połowę graliście w 10. Mimo to Jaskółki bardzo często gościły pod bramką rywala. Czy do straconej trzeciej bramki-wierzył trener w to, że uda się odwrócić losy spotkania?
Chcieliśmy od początku 2 połowy powalczyć o bramkę kontaktową. Faul Szymona utrudnił nam realizację zadania, natomiast mój zespół cały czas dążył do złapania kontaktu z rywalem za co należą się duże brawa. Moim zdaniem do utraty 3 bramki stworzyliśmy sobie groźniejsze sytuacje od rywala i na pewno zasłużyliśmy na zdobycz bramkową.
Ta porażka to motor napędowy dla drużyny, czy chłopaki po meczu czuli się podłamani?
Dobry zespół po porażce musi szybko się odbić zwycięstwem i tego oczekujemy od siebie w czwartek. W szatni panowała złość ponieważ wynik był zdecydowanie za wysoki do tego co zaprezentowała moja drużyna w tym meczu. Dobra analiza i wyciągnięcie wniosków z tej porażki ma nam pomóc rozwinąć zespół i nie powielać tych samych błędów już w kolejnym meczu.
W czwartek czeka was kolejne spotkanie. Czy po meczu z Pasami wie trener, na co zwrócić uwagę na zaplanowanych jednostkach treningowych w tygodniu?
To najlepsze dla drużyny kiedy w krótkim odstępie czasu ma możliwość rehabilitacji i tak podejdziemy do spotkania. Przede wszystkim będziemy obserwować zawodników tak aby optymalnie dobrać ludzi do realizacji planu. Wiemy jak ważne spotkania przed nami i aspekt mentalny będzie istotny, żeby w tych meczach zgarnąć pełna pulę punktów.