Już jutro przed piłkarzami Unii Tarnów pojedynek o przysłowiowe sześć punktów. W Połańcu zmierzą się bowiem z zespołem Czarnych, który zajmuje ostatnią pozycję w tabeli, ma jednak tylko trzy punkty mniej od Jaskółek. Po bardzo pechowej porażce z Avią tarnowianie znaleźli się w strefie spadkowej i tylko zwycięstwo pomoże się z niej wydostać.
Przed tygodniem Uniści walczyli do końca jednak czołowy zespół ligi jakim jest Avia potwierdził swoją pozycję zadając decydujący cios w doliczonym czasie gry. Nastroje nieco poprawiło zwycięstwo w regionalnym Pucharze Polski w meczu z Dunajcem Zakliczyn i awans do tarnowskiego finału. Czarni to młody zespół, któremu w tym sezonie nie idzie najlepiej, jednak potrafił sprawić taką niespodziankę jak pokonanie rezerw Cracovii 1-0. Poza tym piłkarze z Połańca tylko raz wygrali i raz zremisowali, a ponieśli 9 porażek. Mimo, że w ubiegłym sezonie Jaskółki prezentowały się zdecydowanie lepiej niż obecnie, to mecze z naszym najbliższym rywalem nie należały do łatwych. W Połańcu prowadziliśmy po golu Artura Białego, jednak to rywale w końcówce meczu zdobyli dwa gole. W Tarnowie podczas rewanżu to goście objęli prowadzenie, a wyrównaliśmy w ostatniej minucie akcji po golu Wiktora Putina. Oba mecze były zacięte i wyrównane. Teraz czas na przełamanie i zainkasowanie trzech punktów.
Ciekawe spotkanie przed nami, które na pewno ma swój ciężar gatunkowy. Mówiłem wcześniej, że nasza sytuacja w tabeli obliguje nas do walki w każdym meczu o 3 punkty nie patrząc na ciężar gatunkowy meczu czy jakość drużyn przeciwnych. Ważne w sobotę będzie, żeby dobrać odpowiednie osoby do realizacji planu. Mamy kolejne absencje czołowych zawodników, z którymi byłoby większe pole manewru przy ustaleniu “11”, ale zawodnicy którzy znajdą się w kadrze meczowej na pewno godnie ich zastąpią. – powiedział Radosław Jacek, trener ZKS Unia Tarnów.